Dziennik donosi: "Brytyjscy naukowcy ostrzegają, że wypalenie jednego skręta z marihuaną jest groźniejsze dla zdrowia niż pięć papierosów". Krótka notka stwierdza też, że "Podczas gdy palacze tytoniu cierpieli na rozedmę płuc, praca tego organu u osób palących konopie była jeszcze bardziej zakłócona". Niestety oryginalny artykuł w piśmie naukowym "Thorax" jest dostępny jedynie za opłatą i nie mogę zapoznać się z jego treścią. Pozostaje zobaczyć, co piszą ludzie mający dostęp do tego artykułu. Okazuje się, że to jednak palacze tytoniu wypadają najgorzej (w porównaniu z osobami palącymi tylko marihuanę, marihuanę zmieszaną z tytoniem i osobami niepalącymi). Jako jedyna badana grupa cierpieli z powodu rozedmy płuc. Następnym błędem autora notki w Dzienniku było pominięcie istotnej informacji o tym skąd naukowcy doszli do tego, że wypalenie jednego skręta - ich zdaniem - można przyrównać do wypalenia od 2,5 do 5 papierosów jeden po drugim. Czytelnik może odnieść wrażenie, że to sama marihuana jest bardziej szkodliwa niż tytoń. Naukowcy podkreślają jednak, że wynika to ze specyficznego sposobu w jaki marihuana jest palona. Palacze marihuany nie stosują filtrów, dłużej przetrzymują dym w płucach (zapewne dla zwiększenia odurzającego efektu), mocniej się zaciągają i wypalają skręty prawie do samego końca, co sprawia, że wdychają dym o szczególnie wysokiej temperaturze. Jakby nie patrzeć, te informacje są bardzo istotne z punktu widzenia interpretacji omawianych badań. Są zapewne mniej atrakcyjne medialnie, ale kto powiedział, że prawda musi być medialna?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz